Christopher Siemieński urodził się w 1983 roku w Ottawie, w Kanadzie (stąd obco brzmiące imię), wychowywał w rodzinie dyplomatów. Dzięki temu nauczył się mówić w kilku językach i poznał kawałek świata oraz na własnej skórze doświadczył, jak historia potrafi skomplikować losy człowieka.
W wieku ośmiu lat podjął pierwszą próbę napisania książki – była to powieść o superkaratece, który walczył z paranormalnym wrogiem, Zodiakiem.
Jak sam mówi: „Polskę odwiedziłem po raz pierwszy w 1995 roku. Tu też zdecydowałem się na studia magisterskie w Collegium Civitas. Trzy miesiące po wylądowaniu zdecydowałem, że zostanę w Polsce, nie mając pojęcia, czym będę się zajmował po studiach.
Będąc fanatykiem fotografii, wybrałem się na miesięczną wycieczkę do Kazachstanu z plecakiem i aparatem żeby spełnić jedno z moich życiowych marzeń: zrobić nocne zdjęcie wrakom statków na środku zaschniętego Morza Aralskiego. Tymi zdjęciami zdobyłem nagrodę w konkursie International Photography Awards w Nowym Yorku w kategorii Środowisko w 2008. Jest to dla mnie powód do dumy.
Polska zawsze była dla mnie ważna. Tu poznałem swoją cudowną żonę i doczekałem trójki wspaniałych dzieci: Michała, Aleksandry i Jana.
Od początku 2020 roku jestem powiernikiem Fundacji Powszechnego Czytania. Misją fundacji jest upowszechnianie czytania jako sposobu na niwelowanie różnic społecznych i praca na rzecz porozumienia międzyludzkiego”.
Dotychczas ukazały się trzy książki o przygodach Parmy i Szperka: „Inspektor Parma i spisek żywnościowy”, „Inspektor Parma i afera środowiskowa” oraz “Inspektor Parma i przestepstwa w sieci”. Jak mówi, nie napisałby ich bez wsparcia żony, która zawsze w niego wierzyła. W maju tego roku, nakładem wydawnictwa Ovo, ukazała się jego najnowsza książka: ,,Wąsik i sekrety gotowania”.
Recenzje
Detektyw Parma i spisek żywnościowy.
Ilekroć czytam listę składników produktów żywnościowych, ogarnia mnie przerażenie. Brakuje mi kogoś, kto jak bohaterowie tej barwnej powieści stanąłby na straży mojego zdrowia i życia. Atmosfera ich zmagań ze “spiskiem żywnościowym” przypomina mi stare kryminały, tyle że to kryminał w krótkich spodenkach. I niech tak będzie. Inspektor Parmo – do dzieła! Marcin Brykczyński.
Opowieść jest pełna akcji, zagadek i zabawnych wpadek, ciut zbyt pewnej siebie Inspektor Parmy. W toku dochodzenia okazuje się, że za wprowadzaniem do obrotu E129 popularnie zwanego czerwienią allura, spulchniacza chleba oraz GMO – organizmów genetycznie modyfikowanych stoi duża organizacja. Co będzie dalej, nie zdradzę. (..) Przyznaję, że obawiałam się, idyllicznego obrazu miasteczka, które zostanie obronione przez dzielnych detektywów i nadal będzie królowała w nim naturalna żywność. Tymczasem lektura zmusza do myślenia i poznania kilku różnych poglądów na ten sam problem, po to, by na końcu znaleźć rozwiązanie optymalne dla wszystkich. Zgodne z literą prawa. To także historia mówiąca o przyjaźni, wytrwałości i odpowiedzialności. Marta Sikorska. Miasto Dzieci.