Recenzje
„Grecja. Gorzkie pomarańcze”
Można by powiedzieć – raj. Ale czy aby na pewno? Nas, wakacyjnych turystów, pewnie rzadko interesują problemy krajów, do których jedziemy wypocząć. Grecja – jak się okazuje – ma ich całe mnóstwo, co ukazać chciał Dionisos Sturis w książce „Grecja. Gorzkie pomarańcze”. W formie łączącej reportaż i pamiętnik autor w pewnym sensie ukazuje prawdziwe oblicze tego kraju. Już na początku można zauważyć, jak silna, lecz i burzliwa relacja łączy Sturisa z Grecją.
Autorowi Dionisosowi Sturisowi jakimś cudem udało się znaleźć balans między opisem doświadczeń własnych, rodzinnych i tych, które nie dotyczyły go bezpośrednio. Początkowo bałam się, że książka „Grecja. Gorzkie pomarańcze” będzie wyłącznie autobiograficzna, ale na szczęście nie jest. Tego typu wątki w pewnym sensie ukazują skalę problemów spotykających imigrantów – tutaj rodzina, która została przesiedlona z Grecji do Polski, jest skazana na nieustanne „zaczynanie od nowa”. Gdy tylko sytuacja się uspokoi, pojawia się dylemat: wracać czy nie wracać? Gdzie w końcu jest nasz dom? Czy po powrocie czeka nas jakiekolwiek życie? – wydajenamsie.pl
Wywiady
„Kalimera” po grecku znaczy „dzień dobry”. Chrupiąca i świeża sałatka horiatiki, pita ze szpinakiem z lokalnej piekarni, kawałek bougatsy na deser – każdy dzień byłby dobry, gdyby można było tak się stołować. „Kalimera. Grecka kuchnia radości” to nietypowa książka kucharska. Jej autor, Dionisios Sturis, dziennikarz, pisarz i reporter (ostatnio wydał „Zachód słońca na Santorini”, polecamy!), urodził się w Grecji i wychował w Polsce, gdzie pasją do gotowania zaraziła go mama – zawodowa kucharka. Właśnie jej zadedykował tę książkę. Znajdziecie tu wegetariańskie przepisy pachnące oregano, cynamonem i sezamem. Katarzyna Stadejek, Vouge
Dionisios Sturis urodził się w Salonikach, wychował w Chojnowie, mieszka w Brukseli. Tożsamość to, jak mówi, coś innego niż efekt urodzenia się w tym, a nie innym miejscu. To wybór. Sturis jest reporterem i pisarzem, autorem książek reporterskich o współczesnej Grecji i nie tylko. Właśnie wydał dwie: „Zachód słońca na Santorini” i „Kalimera. Grecka kuchnia radości. Przepisy wegetariańskie”, w której opowiada o swojej kulinarnej przygodzie w kraju przodków: o potrawach i o kontekście kulturowym. Czyli o tym, co sprawia, że wszyscy tak tęsknimy za posiłkiem w greckiej tawernie. Kiedy skończyło się lato i rozpędza jesień, ta książka może pomóc przetrwać do następnych wielkich greckich wakacji. Paulina Stolarek, Travel Magazine