Filozof, tłumacz, autor książek dla dzieci. Pracuje na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie zajmuje się filozofią starożytną i etyką ekologiczną. W 2019 roku uzyskał habilitację na podstawie książki o Marku Aureliuszu, stoicyzmie i terapeutycznej funkcji filozofii. Przetłumaczył z greki „Rozmyślania” Marka Aureliusza (2011) i „Wykłady stoickie” Muzoniusza Rufusa (2021). Stypendysta Fundacji Lanckorońskich z Brzezia (Wielka Brytania) i Fundacji Kościuszkowskiej (USA). Studiował reżyserię w PWSFTviT w Łodzi. Popularyzuje badania naukowe i filozofię.
Do pisania literatury dziecięcej zainspirowały go niekończące się rozmowy z córką Hanią. W 2020 roku opublikował książkę „Dzik Dzikus” (wydawnictwo Agora dla dzieci), która była nominowana w pierwszej edycji konkursu Literacka Podróż Hestii (2021), uzyskała jedną z głównych nagród w konkursie „Świat przyjazny dziecku” (Komitet Ochrony Praw Dziecka, 2022) oraz trafiła na listę IBBY i Alternatywną Listę Lektur.
W 2022 roku ukazała się kontynuacja, zatytułowana „Świnia Malwina”. Obie książki z ilustracjami Marty Kurczewskiej.
Recenzje
„Zarówno w warstwie tekstowej, jak i ilustracyjnej, widoczne są szacunek i troska wobec świata zwierząt, ale i nadzieja na zmianę postaw, które reprezentują ludzie. […] Zaangażowanie w prawa zwierząt to jedno. Nie możemy jednak zapomnieć o uniwersalnych lekcjach, których niedorosłym czytelnikom dostarcza historia świni Malwiny. Inność czy obcość to kolejne elementy, które pojawiają się w tej fenomenalnej książce. […] Krzysztof Łapiński pokazuje zatem w sposób niezwykle prosty, obrazowy i dostosowany do wieku odbiorcy, że każdy, absolutnie każdy, ma prawo do godnego i „własnego” życia”. – Georgina Gryboś-Szczepanik, Literacka Kavka.
„Świnia Malwina to kolejna opowieść Krzysztofa Łapińskiego, która opisując perypetie zwierząt może nauczyć dzieci wiele o współczesnym świecie. Pewne tematy do rozmów z dziećmi są tu wskazane wprost – jak traktujemy zwierzęta? Czy nasza wygoda w jakikolwiek sposób może usprawiedliwiać ich cierpienie? Czemu zapominamy o tym, że świnie są piekielnie inteligentne? […] Kolejnym wątkiem, który jest w tej historii szalenie ważny to gotowość zwierząt do przyjęcia do swojego grona kogoś z innego świata, kogoś, kto potrzebuje pomocy. Nawet kosztem własnego komfortu. Trudno nie zauważyć analogii do tego, co w ostatnich tygodniach dzieje się w Polsce”. Emka Kowalska, obibooki.pl
Ta przepiękna opowieść przypomina, że każda żywa istota – człowiek czy zwierzę – zasługuje na bezpieczne i wolne życie. To książka ucząca szacunku oraz empatii, ale także terapeutycznie oswajająca poczucie bycia innym. Jej łagodna forma sprawia, że będzie idealna zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. O “Świni Malwinie” Maja Ostaszewska
Czy ratując jedną świnkę, można uratować cały świat? Trochę tak, a już na pewno można przywrócić wiarę w przyjaźń, solidarność i potęgę wzajemnej pomocy. Katarzyna Kasia
Czy nie pomówieniem godnym trolla jest znany wierszyk zaczynający się od nieprawdziwego stwierdzenia, że „dzik jest dziki, dzik jest zły”? Czytajcie znakomitego „Dzika Dzikusa”! Adam Wajrak
Wywiady
„W obu książkach, które można czytać niezależnie, głównym bohaterem jest sympatyczny dzik Dzikus, który, ku mojej radości, zyskał już fanów wśród młodych czytelników. Wspólnota, tworzona przez leśne zwierzęta, narażona jest na różne wyzwania, przychodzące z zewnątrz, z wielkiego świata. Las staje się więc mikrokosmosem, soczewką, w której skupiają się aktualne problemy, dotyczące nas wszystkich. Obie książki łączy więc również sposób, w jaki opowiadam historie. Zwierzęta to jeden plan opowieści, ale nie jedyny. Wyzwania, z jakimi muszą się zmierzyć bohaterowie, są bardzo aktualne również dla nas, ludzi. W Dziku Dzikusie pojawia się temat manipulacji, nękania, w Świni Malwinie – wykluczenia, uchodźctwa. W obu książkach antidotum na te problemy są empatia, okazywana pokrzywdzonym, i wspólne pomaganie. Przywracają one poczucie sprawczości”. „Vege Viva!”
„Piszę o zwierzętach jako o podmiotach – inteligentnych i wrażliwych. Taką perspektywę oferują współczesne badania naukowe na temat zdolności poznawczych zwierząt, które mówią nam, że my, ludzie, nie jesteśmy jedynymi inteligentnymi i wrażliwymi podmiotami na Ziemi. Taką perspektywę przynosi też współczesna antropologia kulturowa. […] Uważam, że katastrofa klimatyczna, w obliczu której stoimy, powinna wymusić na nas inne spojrzenie na przyrodę. Bardziej empatyczne, mniej eksploatacyjne”. „Spacerownik”