Marcin Wicha (1972) grafik. Projektował (i projektuje) okładki, plakaty i znaki graficzne. Autor książek dla dorosłych: “Rzeczy, których nie wyrzuciłem” (Karakter 2017), za którą otrzymał w 2017 roku Paszport Polityki, w 2018 r. Nagrodę im. Witolda Gombrowicza i Nagrodę Literacką Nike oraz “Jak przestałem kochać design” (Karakter 2015), ”Kierunek zwiedzania” (Karakter 2021) czy “Nic drobniej nie będzie” (Karakter 2022). Autor książek dla dzieci: “Klara. Proszę tego nie czytać” (Czarna Owieczka, 2011) – wyróżnienie dorosłego jury Dong 2011. “Klara. Słowo na szy” (Czarna Owieczka, 2012) – wyróżnienie w konkursie polskiej sekcji IBBY, nominacja do nagrody Dong. “Łysol i Strusia. Lekcje niegrzeczności” (Znak emotikon, 2013) – nominacja w konkursie Najlepsza książka dla dzieci 2013. “Bolek i Lolek. Genialni detektywi” (Znak emotikon, 2014). “Niezwykła historia Sebastiana Van Pirka” (Egmont, 2018). Współautor “Sylaboratorium” (Egmont, 2017) i “Nowych przygód Bolka i Lolka. Urodziny” (Znak emotikon, 2013). Autor rysunków: “Święty Oburz patron Polski. Kalendarz na 2016 rok” (WAM, 2016), “Europejski Słownik Obrazkowy Wichajstra. Rysunki Marcina Wichy z Tygodnika Powszechnego i nie tylko” (Katalog wystawy, Fundacja Schumana, 2009).
Jego teksty ukazywały się między innymi w „Autoportrecie” i „Literaturze na Świecie”. Przez kilka lat publikował cotygodniowe rysunkowe komentarze w „Tygodniku Powszechnym”. Rysował też w „Charakterach”. Współpracuje z „Gazetą Wyborczą”.
W lutym 2024 roku nakładem Wydawnictwa Karakter ukazała się najnowsza książka “Gościnne występy. Kawałki o projektowaniu”.
Nagroda literacka Nike
Laudacja prof. Marka Zaleskiego dla Marcina Wichy: “Uczynić to, co prywatne, sprawą publiczną nie jest wielką sztuką. Ale uczynić to, co prywatne, sprawą zbiorową – już tak. Umiejętność czynienia z tego, co prywatne, rzeczy zbiorowej posiada wielka literatura. Marcin Wicha pokazał właśnie, że poznał ten sekret. Pisze, jak piszą najwięksi: jest realistą. Opisuje to, co trudno pochwytne a dojmująco realne. Potrafi pokazać rzeczywistość od jej podszewki, od tego, co w obcowaniu z nią jest najbliższe, choć na co dzień nie rzuca się w oczy albo pozostaje zakryte. I pokazuje to tak, że my, jego czytelnicy z różnych przecież pokoleń, odnajdujemy tam nasze własne emocje.” więcej…
Recenzje:
Na pytanie: „Jak zachęcić oporne dziecko do czytania?” odpowiadam: „Wichą!”. Jeśli śmieszne książki nie pomogą, to nic nie pomoże. więcej…
„Żyliśmy w oblężeniu, jak wizualni amisze”, ponad wszystko ceniąc dobry smak w czasach, gdy wszystko miało barwę szarości. Z takim bagażem nie żyje się łatwo, nawet (a może tym bardziej) gdy szarość zastąpiła wszechobecna orgia barw. więcej…
Wicha zachowuje godny podziwu balans między rozpaczą a inwentaryzacją. Nie stacza się w rzewności, ale unika też suchego, zdepersonalizowanego tonu. więcej…
,,Nic drobniej nie będzie”
Było felietonistów wielu. Ale prawie żaden z nich nie opanował formy tak doskonale jak Marcin Wicha. W „Nic drobniej nie będzie” objawił się czytelnikom mistrz, który czasem świadomie rozsadza felietonową strukturę i podąża ku opowiadaniu czy prozatorskiej miniaturze. –Wojciech Szot, zdaniemszota.pl
Nagradzany i chętnie czytany autor nie nadużywa słów. Wybiera je oszczędnie, decyduje się tylko na te konieczne. Umie to do tego stopnia, że felietonowa, często odnosząca się do jakichś bieżących spraw, forma i treść, staje się literaturą. –Marcin Wilk, czytamwszedzie.pl
Wywiady
“Gdybym miał powiedzieć, kim chciałbym być, to chciałbym być osobą, która układa kwestie w amerykańskich filmach. Zazdroszczę im.” Z Marcinem Wichą rozmawia Marta Wroniszewska. tutaj
Marcin Wicha o książce “Rzeczy, których nie wyrzuciłem” dla Polityki: zdumiewające, że książki wywołują emocje. tutaj
“Cała ta historia z designem w Polsce to jest jakaś kuriozalna komedia pomyłek. Mówisz, że coś jest designerskie, gdy chcesz podkreślić, że jest drogie. A dla mnie projektowanie jest pewną formą służby, sztuką ulepszania świata”. Rozmowa Filipa Springera z Marcinem Wichą. tutaj
Większość opowieści o projektowaniu to opowieści o powodzeniu: udanych innowacjach, rozwiązanych problemach i zmianie na lepsze. A co z projektami nietrafionymi, nieudolnymi i niewydarzonymi? Dlaczego tak nas intrygują? Skąd fascynacja złym designem? Czy niewydarzone projekty bywają ciekawsze od udanych? – z Marcinem Wichą w strefie designu Uniwersytetu SWPS rozmawia Mateusz Halawa tutaj