Informacje dodatkowe

Publikacje

Mateusz Pakuła

Dramatopisarz, dramaturg, reżyser teatralny. Wielokrotnie nagradzany za swoje sztuki, adaptacje i spektakle. Laureat Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej i Nagrody Specjalnej miesięcznika „Teatr”. Wydał sześć książek z dramatami. Jego najważniejsze realizacje teatralne w ostatnim czasie to Lem vs P. K. DickPluton p-brane w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie oraz Wieloryb the Globe, w reżyserii Evy Rysovej. Jako dramaturg i autor adaptacji współtworzył m.in. takie spektakle jak: Śnieg czy Konformista w reżyserii Bartosza Szydłowskiego, oraz Wojna polsko-ruskaPaw królowej w reżyserii Pawła Świątka.

Za książkę Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję, jego debiut prozatorski, był nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia, Nagrody Literackiej im. W. Gombrowicza. Za tą drugą, kapituła przyznała mu także wyjazd na rezydencję literacką w Vence.
W styczniu 2023 r. w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie oraz w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach premierę miał spektakl na podstawie książki, wyreżyserowany przez samego Autora. To właśnie za ten spektakl otrzymał nominację w renomowanych Paszportach “Polityki”, będących jednym z kluczowych wyróżnień w polskim świecie kultury, przyznawanych corocznie przez tygodnik “Polityka”.

Jego najnowsza książka- ,,Skóra po dziadku”, ukazała się w sierpniu tego roku nakładem wydawnictwa Agora.

 

Recenzje i wywiady

W tej niezwykle wzruszającej opowieści poświęconej chorobie i śmierci ojca Mateusz Pakuła gra o stawkę najwyższą, czyli dyskusję i zmianę społeczną. Pisze o cierpieniu umierającego i rodziny, bataliach ze służbą zdrowia i codziennych wyzwaniach, jednocześnie domagając się od swoich czytelników refleksji nad dyskursem otaczającym w Polsce śmierć. Paulina Małochleb – Empik, Wybór krytyków

Pakuła od początku uparcie wystawia na scenę skandal cierpienia. Nie robi tego jednak po to, by jakoś go oswoić, jakoś się z nim ułożyć. Nie epatuje także pusto spektaklem śmierci. Jest w tym geście raczej próba unaocznienia tego, czego wcześniej nie zauważaliśmy, a co za tym idzie – o czym nie mogliśmy myśleć. Konkretu, bólu i ciała w rozkładzie. Jeśli rzuca czytelnika w sam środek bólu, topi w płynach, którymi dławi się ojciec, robi to po to, by nie torować drogi ślepej afirmacji życia, a zamiast tego wytyczyć inną drogę – do cywilizowanej śmierci. Paweł Jasnowski, Dwutygodnik

To jest książka wściekła. Zwrócona nie przeciwko śmierci, ale przeciwko umieraniu w Polsce, dzisiaj. Przeciwko instytucjom, oddziałowi opieki paliatywnej, ale i Kościołowi katolickiemu. To jest opowieść rodzinna o tym, jak wszyscy uczestniczą w cierpieniu i nie mogą ulżyć umierającemu na raka trzustki, który chce odejść. Obraz ojca, który nie może połknąć pastylki, prześladuje jego syna. Mateusz Pakuła, dramatopisarz i dramaturg, laureat Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej, prowadził dziennik umierania swojego ojca. Zaczyna w 2019 r. i kończy w sierpniu 2020. W tym czasie pisze też dramat o Stanisławie Lemie i Philipie K. Dicku, włącza tę pracę do swojej książki i czytamy to ze śmiechem – autor, syn umierającego, też potrzebuje tej ucieczki w śmiech. Justyna Sobolewska w tygodniku Polityka

Wszystko w tej książce jest prawdą, a narrator to ja. Ale chcę równocześnie zaznaczyć, że to konwencja, której używam świadomie, bo byłem nastawiony na uzyskanie efektu maksymalnej szczerości. Czytelnik ma mieć poczucie, że ma do czynienia z prawdziwymi osobami i historią, która naprawdę miała miejsce. W rozmowie z Joanną Barańską w Onet.pl